Przez wiele lat w parafii św. Józefa w Lublinie, gdzie jestem katechetką prowadziłam różnego rodzaju spotkania formacyjne dla dzieci. Wkładałam wiele wysiłku w przygotowanie tych spotkań. Można powiedzieć, że były ciekawe, fajne, ale zdawałam sobie sprawę, że nie prowadziły do spotkania z żywym, przemieniającym Bogiem. Cały czas w swoim sercu słyszałam słowa: ,,Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, do takich bowiem należy królestwo Boże". Nie dawało mi to spokoju. Pomyślałam, że dziś możemy spotkać się z Bogiem przez czytanie Słowa Bożego i sakramenty, dlatego powinnam uczyć dzieci jak czytać Pismo Święte, wyjaśniać trudne fragmenty, a nie zastępować go swoim słowem. Ale jak to zrobić, żeby dzieci często sięgały po Pismo Święte? Wiedziałam, że spotkania biblijne powinny być atrakcyjne dla dzieci, a równocześnie przekazywać konkretną wiedzę. Dzieci wbrew pozorom lubią, gdy traktuje się je poważnie i wiele od nich wymaga. Wymyśliłam więc, że będzie to uniwersytet na wzór uniwersytetu dla dorosłych: z indeksami, zaliczeniami, uroczystym rozpoczęciem roku i zakończeniem. Po wakacjach, we wrześniu 2006 podzieliłam się tym pomysłem z innymi katechetami i kapłanami z parafii. Księdzu Grzegorzowi Zadrożnemu, który prowadzi grupy biblijne dla dorosłych pomysł się spodobał. Wspólnie zaczęliśmy tworzyć program. Ksiądz Grzegorz został rektorem tej jedynej w swoim rodzaju uczelni, ja dziekanem. Pierwsze spotkanie Uniwersytetu Biblijnego miało miejsce 3XII 2006 roku. W spotkaniach w ciągu roku uczestniczyło z różnym zaangażowaniem ok. 30 dzieci. Wszystkie warunki wypełniło i otrzymało I stopień znawcy Pisma Świętego 12 dzieci. Oprócz dzieci w spotkaniach pośrednio uczestniczyli również rodzice. Po konsultacji z rodzicami , którzy w ankietach wyrazili chęć kontynuowania nauki w przyszłym roku rada uczelni w składzie: ksiądz proboszcz Stanisław Dziwulski, ksiądz Grzegorz Zadrożny i ja podjęła uchwałę o utworzeniu drugiego roku.
Dziś już ósmy rok nieprzerwanie działa grupa formacyjna zw.Uniwersytetem Biblijnym św. Józefa. Przez te lata grupa okrzepła i na stałe wpisała się w krajobraz parafii św. Józefa w Lublinie.
